W Polsce pomysł na to nietypowe święto narodził się niedawno. Tak naprawdę wszyscy mamy w sobie „to coś ” do włóczykijstwa.
To nieformalne święto jest okazją w okresie urlopowym do organizowanie wycieczek i rajdów.
Przesłanie tego dnia jest genialnie proste i sprowadza się do tego, aby się powłóczyć, odbyć jakąś pieszą wędrówkę. Wystarczy nawet krótki spacer. Bez znaczenia jest odległość, którą się przejdzie. Może być symboliczna. Kilka kroków dla zdrowia i poprawy własnego nastroju. Można w ten sposób spróbować samemu poczuć się włóczęgą, człowiekiem wolnym i niezależnym, który robi to, co chce i kiedy chce.
Kimś takim jak np. "Włóczykij z Doliny Muminków." Ta literacka postać, bohater stworzony przez Tove Jansson jest chyba najpopularniejszym i jednocześnie najsympatyczniejszym ucieleśnieniem idei włóczykija.
Kiedyś włóczykije byli karani za włóczęgostwo. Dziś można odetchnąć z ulgą, takie zainteresowania to hobby i nie jest karane.
Teraźniejszy włóczykij to w większości podróżnik który przy okazji jest pisarzem i publicystą prowadzącym wszelkiego rodzaju zapiski , dzienniki ,opisy miejsc i obyczajów ,reportaże , przewodniki , posty na blogach , filmy i fotografie
To dzięki włóczykijom-podróżnikom poznajemy miejsca w sposób różnorodny i interesujący
Zachęcamy dziś by powłóczyć się chociaż po okolicy. Można również wyskoczyć w nieco dalszą wyprawę, na przykład stopem i zwiedzać świat zupełnie za darmo.
Wszystkim włóczykijom dziś życzymy przyjemnych wędrówek i połamania kija :)
Zachęcamy wszystkich do przysyłania tekstów i zdjęć, ilustrujących wszelkie wędrówki, przejażdżki, wyprawy na e-mail : tupus@onet.pl
w tytule wiadomości "WŁÓCZYKIJ"
Stworzymy galerię wypraw tych dużych i tych małych :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz