poniedziałek, 25 stycznia 2016

Każdy może pomóc - wystarczy chcieć

Życie stawia niektóre rodziny w sytuacji, w jakiej nikt nigdy nie chciałby się znaleźć.


 




Po diagnozie choroby , niepełnosprawności postawionej przez lekarza , czasem wali się świat , marzenia ulatują...

Większość rodziców nie myśli o kosztach związanych z wychowaniem , utrzymaniem tak długo oczekiwanego dziecka , jedna przyświeca im myśl i dążenie do celu by ich dziecko żyło najbardziej normalnie jak się da.
Z każdym dniem przybywa nam choruszków kiedy przeglądamy portale społecznościowe .
Rodzice tych dzieci zmagają się z wieloma problemami każdego dnia , za wszelką cenę chcą poprawić ich warunki życia i zdrowia.
Zbierają ogromne sumy na operacje ratujące życie poprzez fundacje czy portale zbiórkowe
Niepełnosprawnym dzieciom można pomóc poprzez specjalistyczne rehabilitacje , leczenie czy zakup sprzętu rehabilitacyjnego.
Nasze państwo niestety nie wiele oferuje w tym zakresie więc rodzice na własną rękę zmuszeni są zapewnić dodatkowe , płatne rehabilitacje. Za dwu tygodniowy turnus trzeba zapłacić bagatela jakieś 5 tyś. zł przeciętnie . Do tego doliczmy koszty dojazdów do lekarzy , na rehabilitacje , leków , sprzętu oraz dodatkowych urządzeń które kupują we własnym zakresie , no to już nie zła sumka się zbiera prawda?
A jak potrzebna jest dodatkowo specjalna dieta , która też wiąże się z kosztami ? Jak widać potrzeby ogromne a pomoc niewielka

Rodzice za zwyczaj szukają pomocy w fundacjach , zmuszeni są prosić o pomoc różne instytucje , szukają sponsorów czyli firmy czy prywatnych darczyńców
Fundacje uruchamiają subkonta-konta indywidualne danego dziecka tzw. podopiecznego gdzie darczyńcy mogą dokonywać wpłat czy inaczej zwanych darowizn
Rodzice nie mają dostępu do pieniędzy z subkont . Z tych pieniędzy można skorzystać np na leczenie dziecka , turnus czy sprzęt rehabilitacyjny , aby zostały wypłacone rodzic musi dostarczyć fakturę potwierdzającą zakup sprzętu czy pobyt dziecka na turnusie . Tylko na tej podstawie Fundacja refunduje poniesione koszty

A jak subkonto to...

I jak wyżej wspomniałam Fundacja udostępnia subkonto i teraz rola rodzica , bo to od niego zależy ilość zgromadzonych środków
Tak , tak od rodzica zależy czy pojawią się wpłaty na subkoncie , to rodzic musi postarać się o pozyskanie darczyńców , do tego celu wykorzystuje rozsyłanie apeli z prośbą o pomoc do firm , instytucji czy osób prywatnych. Im więcej osób dowie się o dziecku tym większa szansa na wpłaty darowizn.

I tu znów koszty...

Rodzic musi wysyłać apele w formie tradycyjnej , pisanej czyli pospolite listy bo drogą majlową wysyłane są traktowane jako spam i w świetle prawa niedozwolone.
Więc dochodzi nam tu koszt drukowania takich próśb , apeli ( koszt papieru+ tuszy ) plus koperty i znaczki
Wysłanie 300 szt takich apeli w ciągu miesiąca to jakieś 300 zł

Także jak i z której strony nie spojrzycie to koszty....

Warto odmówić sobie czasem zachcianek , małych przyjemności ot tak raz w miesiącu np: coca coli , chipsów , czekolady czy gazety...Wpłacić tą małą kwotę 2 czy 5 zł na konto dziecka , kwota nie wielka ale jak to mówią grosz do grosza i jest kokosza.
Rozlicz się z głową , z podatku i 1% , malutki procencik poświęć dziecku 
Myślisz że to mało i tak nie wiele pomoże? O jakże jesteś w błędzie , bo gdyby tak przeliczyć przez ilość ludzi to na prawdę pomoże się wielu dzieciom w leczeniu czy całkowitym powrocie do zdrowia.

Brak pieniędzy a mimo wszystko chcesz pomóc...


Nic prostszego... Warto poświęcić trochę swojego czasu by pomóc takim rodzicom np udostępniając taki apel na portalu społecznościowym których jest wiele , zachęcając również do zajrzenia na stronę dziecka albo zgłaszając chęć do roznoszenia ulotek informacyjnych na temat dziecka w swojej miejscowości.
Wracając do internetu który jest teraz potęgą , prowadzisz stronę czy bloga zrób wpis , małą notkę o dziecku , wklej link do jego strony . To na prawdę działa i nie wstydź się pomocy bo duma po udzieleniu pomocy jest większa od dumnego przejścia obok.
Kolejna forma to pomoc na bazarkach organizowanych aukcjach na rzecz dziecka , przekaż coś co masz już zbędnego w domku a może potrafisz coś wykonać samodzielnie to cudowny prezent , z zakupu twojego przedmiotu pieniążki trafią na subkonto dziecka .
Prawda że proste , nie boli i nic nie kosztuje
Można również przekazać dary dla dziecka w postaci odzieży , zabawek czy innych rzeczy - bywa że rodzinie chorego dziecka potrzeba nawet żywności bo koszta leczenia pochłaniają całe dochody rodziny i nie starcza na żywność ba nawet na rachunki związane z utrzymaniem mieszkania
Zbieraj niepotrzebne zakrętki , często są prowadzone akcje typu "nakręć się" dla danego dziecka , zakrętki mogą rodzice wymienić po zebraniu danej ilości na sprzęt rehabilitacyjny
Pomysłów na pomoc jest niezliczona ilość i na pewno w czymś się odnajdziesz drogi pomagaczu

A może mieszkacie w pobliżu jakiegoś chorego dziecka , macie czas to zaoferujcie mamie tego dzieciaczka swoją pomoc , spędźcie trochę czasu z tym dzieckiem , zabierzcie na spacer by mama choruszka mogła odpocząć , spokojnie pomyśleć lub zrobić tysiąc innych rzeczy nie martwiąc się o dziecko.
Wierzcie mi że przez kontakt z takim dzieckiem zyskacie wiele i wiele zmienicie poglądów na życie

„Kiedyś pomaganie było oczywiste” dziś często o tym zapominamy.  Przestaliśmy ufać ludziom tylko dlatego, że garstka z nich wykorzystała dobro dla własnych korzyści, ciężko będzie to zmienić, bo droga do tych zmian jest ogromnie długa. Ale jest nadzieja, wspólnie jesteśmy w stanie złamać ten stereotyp.
Chcemy wykonać ten krok, by przyszłość naszych dzieci była lepsza. I tutaj zwracam się do osób o wielkich sercach, którzy bez przerwy praktykują życzliwość – promujcie dobro, by dać przykład innym! Gwarantuję że chęć pomocy drugiemu człowiekowi, na powrót ma szansę stać się oczywista, zróbmy to dla przyszłych pokoleń, zróbmy to dla naszych dzieci.

Zaraz wracam - Idę POMAGAĆ !

I PAMIĘTAJCIE : DOBRO POWRACA !

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Tragiczna sytuacja mieszkaniowa rodziny Żyła - to koszmar !

Pani Ewa cierpi na stopę cukrzycową , jest po amputacji nogi,proteza zastępcza która powinna być noszona do roku czasu, służy jej już piąty rok , na nową jej nie stać-druga noga jest do uratowania ale do tego trzeba odpowiedniego leczenia i co za tym idzie finansów.




W raz z rodziną ( 9 osób) mieszka w domu który wymaga natychmiastowego remontu , warunki są wręcz tragiczne. Brak odpowiedniego oświetlenia , aktualnie brak wody bo zamarzły rury , brak ogrzewania pomijając dwa piecyki gazowe które i tak nie są w stanie ogrzać takiej powierzchni. 

Ogrzewanie piecowe nie wchodzi w rachubę ze względu na wadliwą instalację wentylacyjną. Piecyki wydzielają opary które stwarzają zagrożenie zdrowia do tego wilgoć i grzyb na ścianach.




Ta wielopokoleniowa rodzina w której są osoby chore , dwójka małych dzieci ,skazane są na przebywanie w zagrzybionym domu ,gdzie w powietrzu jest obecność trujących substancji



Nikt z nas nie chciałby być skazany na mieszkanie w takich warunkach,uwłaszczających ludzkie godności. Z grzybem nie można sobie poradzić, a to nie koniec problemów. Okna domu , jedno zamiast szyb posiada tylko siatkę inne pleksy .



Okno piwniczne gdzie zrobiła sobie pokoik pani Ewa ( tak , pokoik w piwnicy) zakryte deskami.


Pod oknem z siatki ma łóżko jeden z synów pani Ewy,tak śpi -wyobrażacie sobie to zimno?


Aby niepełnosprawna pani Ewa mogła wyjść z sutereny na dwór czy toalety muszą wynosić ją na rękach synowie.Bez mała kobieta przebywa całe dnie w tym swoim pokoiku , pomimo barier jakie musi dziennie pokonać nie traci pogody ducha.
Reszta domowników mieszka na parterze domu , w ciasnocie 

Młodsze pokolenie rodziny Żyła : Karol i Sabina oraz ich dzieciaczki , Dominika(3 latka) i Kacperek(2 latka). Tu zatrzymujemy się przy Kacperku który jest chory, ma poszerzoną przestrzeń płynową na sklepieniach mózgu niewiadomego pochodzenia. Lekarze upatrują powolny zanik mózgu. 
Domownicy pracują albo na umowach śmieciowych albo na najniższych pensjach krajowych. Pani Sabina zajmuje się dziećmi i domem , nikt też nie poinformował jej o ważnej kwestii jaką jest zasiłek pielęgnacyjny na chore dziecko
Pani Sabina bardzo dba o dzieci , dzieci są czyste , w domu nie ma uzależnień , dom zawsze sprzątnięty w miarę możliwości jak na te warunki.





No i jeszcze jest babcia , najstarsze pokolenie , pani Józefa ponad osiemdziesięcioletnia osoba , niedowidząca - sprzydała by się kobiecie dobra lupa 

Dom w którym mieszkają to ich codzienność , to jedyne schronienie przed zimą. Niewielkie pieniądze jakie posiadają , starczają za ledwie na bieżące potrzeby "przysłowiowy chleb", ciepły obiad i podstawowe środki higieny- marzeniem jest wykonanie choćby drobnego remontu jakiegokolwiek z pomieszczeń.
To pomimo ich wszystkich problemów , tragicznych warunków w jakich żyją , to dom pełen "miłości" , szacunku , wspólnej pomocy.










Telewizja Kraków po zapoznaniu się z historią rodziny zareagowała jako pierwsza i wyemitowała reportaż : POTRZEBNA KAŻDA POMOC




Rodzinie przyda się wszystko
... Drzwi, okna, materiały budowlane. Fundacja Largo i Fundacja "Kawałek Nieba" poszukują firm i osób, które wspólnymi siłami mogłyby wyremontować dom rodzinie dotkniętej licznymi chorobami. Mieszkają w takich warunkach, że - bez takiej pomocy - trudno będzie im przetrwać zimę





W chwili obecnej poszukiwany jest architekt który pomógłby zaadoptować każdy skrawek ciasnego domu

Informacje : Tupuspomaga@onet.pl
                   public.relations@kawalek-nieba.pl

Można również pomóc wpłacając pieniążki :

FUNDACJA POMOCY DZIECIOM I OSOBOM CHORYM “KAWAŁEK NIEBA”
ul. Poznańska 14/8, 84-230 Rumia
nr konta do wpłat: 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Wpłaty zagraniczne: PL 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
swift code: WBKPPLPP
z dopiskiem dla Rodziny Żyła nr 425


Wydarzenie na pomoc rodzinie : POMOC DLA RODZINY ŻYŁA-KTO Z NAMI?



















Marzeniem rodziny jest odremontować dom , wierzę że z Waszą pomocą się uda. 

Potrzebne są firmy budowlane chcące pomóc, materiały do remontu .

Plebiscyt